Wyje karetka, w kieszeni ostatnia bletka,
Na przystanku klientka na typa wściekła,
On wściekły na nią,
Razem się ranią i mamią,
Emocji banią, jadą z bajerą tanią.
**
Gruby kierowca prawie śpi w autobusie,
Marzy o żonie, marzy o forsie na koncie.
Za nim elegant tani gdzieś tarawani,
Studenci dwaj najebani, pili winiak tani.