Jak polubieć gnoma w czterech krokach. xD
1. Spotykasz gnomo - elfa. (Igora ^^)
2. Idziesz do sklpu kupujesz herbatopodobne napojo-cuś jak Nestea - najlepiej żeby to była zielona herbato-odmiana. (Albo zamiawiasz w barze, restauracji np. Memo bo jesteś na czyiś urodzinach - pozrdowienia Rox ^^) Oczywiście kupujesz dla siebie ... bo jesteś spragniony.
3. Pijesz sobie spokojnie, odstawiasz na chwile i odwracasz wzrok, kiedy chcesz sięgnąć po napój, orientujesz się że gnomo - elf porwał ci część napoju i bezkarnie sobie pije, nawet nie zwracając uwagi że to nie jego. Jak już wypije odstawia zadowolony, albo gdy zostaną resztki i coś go tknie pyta "Czy ktoś chce? Bo resztki zostały." Przypominam ten napój jest twój.
4. Szczęka ci opada i nie wiesz co powiedzieć więc zaczynasz się śmiać i stwierdzasz że cała sytuacja jest w sumie komiczna. Nagle czujesz że tego dziwnego gościa da się lubić. Taka nić sympati.
I ta! da! xD Oto prosty sposób żeby polubieć Igora.
Rox genialnie zdjecia robiła.
Tak dla mało spostrzegawczych. Chciałabym zauważyć że ręka Igora już przy robieniu pierwszego zdjęcia powędrowała po napój który trzymałam :P No i to byłoby po napoju ...
Tak też jak sobie przypomne pamiętne urodziny, i moja niegdyś pełną szklanke i tą gnomią rękę sięgającą po nią to aż trdno się nie uśmiechnąć.
Mini collage zrobiony ze zdjęć z ostatniego wspólnego spotkania w 1 LO.
Gnom brudny od keczupu ^^
Dobrze że nie od sosu czosnkowego :P
London ... matko, olbrzymie miasto. Otaczający i wszechobecny angielski i ten British accent ^^
Zaczyna się powolna tęsknota za Polską. I nadal obijanie i odpoczywanie.Niedługo trzeba się zabrać za szukanie pracy, bleeeeee
Kurczę, tęsknie za przyjaciółmi, a fakt że wiem że ich dłuuugo nie zobaczę sprawia jeszcze większy ból. Powrót w lutym na parę dni nie wypali. Shit ...
I siedzę na łóżku i przeglądam zdjęcia. I czasem aż łza się zakręci jak sobie przypomne te szczęśliwsze sytuacje. Te codzienne, których na razie nie będzie, chociaż nie wiem jak bym bardzo chciała.
Tęsknie kochani ....
Inuś, Anetko ... please forgive me ... xD
Sewek, Piotruś i cała Kmicicowa z Rysiem na czele ... eh ... ja chcę sesje i rumit!
No i Rox, Usiek i Agata ... tak mało czasu na poznanie tak zajebistych ludzi. No ... Igor to dostał dwutygogniowe szkolenie xD prawie dzień w dzień. Ale szkoda było opuszczać Agatę, która jest niesamowitą osobą a tak mało miałam okazji ją tak naprawdę poznać. Chociaż ta galeriowa wyprawa ... eh ^^
Roooooooox ..... xD
No i kto tu zasługuje jeszcze na wymienienie? xD Oczywiście Patrycja (Ver) no i Aga. Której nie będę miała okazję zobaczyć i poznać. Ale myślę że jeszcze kiedyś się zobaczymy i pogadamy o tych no ... naszych chłopcach Uchiha ^^
I tak powinnam zakończyć zadając sobie pytanie...
Warto?