Cześc ;d .
Mhm , dodaje notki z 2dniowym opóźnieniem . Dobra , całkiem fajnie przed wczoraj było . takie tam , pare kilosów nad staw anioła . można ? - NIE ?! . całkiem fajnie , lanie się wodą ( w moim przypadku , to lubie się lać sokiem :D ) lolz , siedzenie w takim domku , coś to się chyba na "A" nazywa , chmura w kształcie męskiego narządu (oh god , why ? ) , teksty wery , no i robienie tz "Placków" w zborzu z Martą . "Wiesz co ? - Co ? - Chce mi się placka . *jeb* " hahahah lolz. ergh , mam nadzieję , że dzisiaj będzie powtórka . Aw , wczoraj było równie całkiem spoko . Pare godzin z otwartym oknem , siedzenie u wujka i moje faile . Ale nie no , idziemy do lasu po mięte , a duduś zamiast mięty pokrzywe zlapał . who's the idiot ? . ale ta rozmowa mnie rozjebała : "Wiecie , że na Długim znaleziono bombe ? - A wybuchła ? - Nie . - Łeee , to taka się nie liczy . " lolz .
Dobra , lece , bo mam dużo na głowie , a tą notke z 20 min już piszę .
papapucie .