Ah jak to się czasami fanie ułoży. Dzisiejszy mecz + zajebiste afro z pięknym uśmiechem.
I wycieczka przełożona na 21 marca. W sumie to dobrze, bo Adrian będzie wtedy w Łodzi.
Pracujemy nad prezentem osiemnastkowym dla agaty, pozdro.
Jutro sprawdzian z histori więc siadam do podręcznika.
Na focie Brian Molko. Jak to cudownie odkryc na nowo gimnazjalną miłość <3