To pierwsza postać, która na tym blogu się pojawia, chociaż nie mam w zwyczaju pokazywania tu ludzi.
Ale to zdjęcie jest o tyle szczególne, że zapragnąłem je Wam jednak pokazać, oczywiście po konsultacji z osobą zainteresowaną, moją wspaniałą Koleżanką z dawnej pracy - Weroniką (dla Was oczywiście Panią Profesor!).
Zdjęcie to powstało w zasadzie przypadkiem i sam się dziwię, że nie jest ruszone, bo Pani Profesor po prostu niechcący weszła mi w kadr, kiedy chciałem sfotografować szafę :) Zdarzają się takie przypadki.
I dobrze. Pamiętam, kiedy Pani Profesor zaczynała pracować w IV LO jakieś (...) parę lat temu.
I wiele się od tego czasu zmieniło, ale nie Ona. Są ludzie, dla których czas stoi w miejscu :-)))))))))))
Dziękuję Wera i pozdrawiam!