Jak już zapowiadałem, proponuję teraz zwiedzanie gmachu IV Liceum Ogólnokształcącego przy pl. Sikorskiego w Bytomiu. Będzie trochę obrazków samego budynku, jak i wnętrz. Ale najciekawsze są te miejsca, które na co dzień pozostają zamknięte i niedostępne dla kogokolwiek. Udało mi się zrobić parę zdjęć tych właśnie miejsc. Mam nadzieję, że Was one zaciekawią.
Przystępuję do tego cyklu z nieukrywanym sentymentem, bo w końcu tu zdawałem kiedyś maturę, tu od niemal początku swojej kariery zawodowej pracowałem, tu prawie dziennie przechodzę spacerując ze swoim psem i zawsze wzbudza ten budynek we mnie mnóstwo emocji. Przez swoją wielkość i wyjątkową urodę, sentymenty, wspomnienia i świadomość "raju utraconego" - czegokolwiek to nie znaczy.
Warto zauważyć również, że w panoramie widoczna jest wyraźnie wieża Kościoła Mariackiego z Rynku oraz nieistniejąca już iglica wieży Ratusza, spalonego przez sowietów "wyzwalających" Bytom spod okupacji.
Należy przy tym pamiętać, że wyzwalali oni miasto niemal opustoszałe, na które wg świadków podczas wojny spadła jedna tylko bomba i to przez przypadek. Wybuchła podobno na dzisiejszym podwórzu ulicy Piastów Bytomskich 3-5 - pomiędzy Józefczaka i Katowicką. Stał tam kiedyś budynek, którego ślady widać do dziś.
Wszystkie pozostałe zniszczenia roku 1045 wynikły bez ważnej potrzeby, bo walk tu raczej nie było.
Wrócimy do tego tematu jeszcze kiedyś, ale później. Niech się najpierw uporają ze sprawą Katynia i wschodniego pogranicza. Później będziemy rozliczać bezsensowne zniszczenia w Bytomiu.