Szczerze, od dłuższego już czasu ten budynek mnie wkurza, chociaż jest niezwykle piękny. Od strony podwórka zresztą też.
Od czasu, kiedy wyniosło się z niego PZU stoi i niszczeje. A przecież jeszcze niedawno był w użytku i nie jest możliwe, żey w takiej lokalizacji nikt nie zechciał się tą perłą zainteresować.
Szczególnie wkurzająca jest najniższa kondygnacja, gdzie to kiedyś była zlokalizowana restauracja "Mascotta", a później jakieś tam barowe żarcie. Stoi i niszczeje od lat. Szabrownicy wynieśli już stamtąd chyba wszystko, tylko czekać, jak bezdomni się tam zagnieżdżą i urządzą sobie "loft".
Według mnie straszna szkoda. A potem się pewnie dowiemy, że budynek ma nieuregulowaną sytuację własnościową i że nic się nie da zrobić.
Musi się dać!