Właśnie się dowiedziałem ze źródeł "zbliżonych" do "dobrze poinformowanych", że większość prezentowanych przeze mnie kamienic przy Piłsudskiego ma zostać wyburzonych. Mam nadzieję, że to nieprawda, bo większość z nich z pewnością da się rewitalizować chociażby poprzez oddanie ich w ręce prywatne, jak już pisałem.
Musimy sobie wszyscy uświadomić, że takich skarbów architektury NIE WOLNO tak po prostu zburzyć, bo się zepsuły i są nikomu niepotrzene. I co tam postawimy? Carrefour'a? Geant'a?
Mieliśmy już w historii naszego miasta jednego takiego Pawła Burzyciela (tak niektórzy nazywają byłego Prezydenta M.B. ś.p. Pawła Spyrę), za którego wielebnego panowania poszedł w gruzy cały dzisiejszy (a właściwie wczorajszy) Plac Kościuszki - lub Bulwar - dla weteranów. To też było skupisko skarbów architektonicznych, których nie zdążyłem nijak udokumentować, bo byłem za mały :/ jeszcze wtedy.
Może w tym miejscu powstać "czarna dziura", która będzie straszyć tak, jak to, co pokazuję na powyższej fotografii. I żeby nikt nie miał złudzeń, to też się znajduje przy ul. Piłsudskiego, jakieś 50 metrów od skrzyżowania z Piekarską.
Mam nadzieję, że ktoś kompetentny się tu wypowie w komentarzu i zdementuje hipotezę o planowanych wyurzeniach w tym rejonie miasta.
Rozumiem, że możnaby wyburzyć oficyny (czytaj slumsy), a teren powstały wewnątrz jakoś rozsądnie zagospodarować, ale te secesyjne fasady bezwzględznie należy zachować, o piękne są i stanowią o minionym, ale faktycznym bogactwie tego miasta.
RATUJMY, A NIE BURZMY!!! bo niedługo będziemy mieszkali na pustyni!
c.d.n