Siedzę i popijam kawke,myśląc,że teraz to już naprawdę nie ogarniam.
To nie jest moje piperzenie.W tym momencie jestem całkiem zdezorientowana.Niby jest dobrze,niby osatni czas spędzany towarzysko.Niby z Wami tak dobrze...
A jednocześnie coś mnie męczy.