Hmmm dzisiaj juz sie chyba tak nie rozpisze jak ostatnim razem ale coś tam chyba do wspomnienia się znajdzie;p
Nom na zdjęciu Paulina, która opala się trzymając róże od swojego mena.
Taaak niezaczęsto w kościele podrywam siostre Kingi, i niecodziennie chodzę z 14 balonami i paczką po wsi, ale to sie pominie. Ale te propozycje yyyyy... takie troche nie dokońca na miejscu były;)
Nie znosimy pewnej pani, która mierzy nas wzrokiem jakbyśmy jej coś zrobiły...
I jeszcze nie wiem dlaczego Jowita dzisiaj nie była w szkole, no i nie chce się przyznać. Nie wiem jak, ale jakos musze to z niej wydusić.
Ahm wiem co jeszcze chce wkońcu na zdjęcia.