coś jest, a później tego nie ma.
Ahh, potrafię latać
Naprawdę byłem tam, zwiedzałem świat po gwiezdnych szlakach
Ahh, mam mały raban
Duchy siedzą obok, ja z nimi nie gadam, robię rapa
Mam kaca, dym drażni mnie w spojówki
Bóg tylko się przygląda, anioł zaspał, szatan kusi
Ja wierzyłem, że się uda zatrzymać ciebie tutaj
Kurwa jak ja w to wierzyłem i nie chciałem słuchać!
Człowiek uczy się na błędach - swoich
Nie mów co cię boli i tak będą to pierdolić
Nie mów do nich o nich, nie snuj się jak oni
Pogrążeni w monotonii próbują swe szczęście zdobyć
Ej, złap zioma za rękę, stój!
Weź ratuj bo polegnę tu
I nie ma nic prócz kłamstw, dla mnie jeden chuj
Siedze pośród demonów i tylko czuję ból