Tak wyglądał mój weekend. Ze zbiorem zadań od chemii.
I Anią, Bartkiem, pizzami, tonami słodyczy, napojów, jedzenia. Taaak połączyliśmy przyjemne z pożytecznym ;D
A dziś był spr z chemii. O dziwo poszedł mi całkiem nieźle ;P
I spr z matmy.
Pfyyy NIC nie ściągałam na tych przedmiotach.
A jutro spr z fiz i licze tylko na ściąganie. Bo pojęcia o fizyce to nie mam zielonego. Nie wiem jak osiągnę tą 3 na koniec.
Omg w ogóle jeszcze musze napisac minimum 7 sprawdzianów, nie wiem jak ja to zrobie. A niektórzy juz prawie mają wakacje... Zazdroszcze bardzo.
Jedyne pocieszenie że przynajmniej w środe jedziemy do Warszawy i nie trzeba iśc na lekcje...
Eh eh..
:(:(:(:(:(:(:(:(:(:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]