Muszę się pochwalić! Pierwszy dzień diety idzie po mojej myśli całkowicie :) Ale nie o to chodzi. Mianowicie, zapisłam się na fitness. A konkretnie ABT i TBC, jeszcze kilka dni temu nie miałam pojęcia, co to własciwie jest ? Ale teraz poczytałam i wiem, że dzięki nim będę miała wymarzone wcięcie w talii, pupę, wyprofilowany brzuszek i uda o jakich zawsze marzyłam! Zaczynam od przyszłego tygodnia. Nie mogę się doczekać, mam tylko nadzieję, że jakoś dam radę i sobie poradzę z takim wysiłkiem. Trzymajcie kciuki, proszę :) OK.
Bilans :
- śniadanie : mała miseczka jogurtu naturlanego (bez cuktu i tłuszczu)
+ błonnik - garść
+ kawałki jabłka - garść
+ mieszanka z ziaren lnu, płatek owsianych i odrobiny suszonych śliwek - garść
+ kawa z mlekiem
po prawie 3 godzinach...
- przekąska : pół jabłka
po 2 godzinach
- obiad : (ok) 30g ryżu
+ gotowana nóżka z kurczaka
+ odrobina faloski gotowanej na parze
+ troszkę buraczków
po 2 i pół godzinie...
- 2przekąska : odrobina ryżu z obiadu
+ dwie kromki chleba (bez masła)
+ dwa, małe plasterki chudej szynki
+ litr wody z cytryną
po 2 i pół godzinie
- kolacja : miałam zjeść kabanosa, ale właśnie się zorienowałam, że nie mam tak więc zajadam chrupeczki kukurydziane nazjwyklejsze na świecie.
przez cały dzień wypiłam 2 litry wody.
Moja dieta składa się z 5 posiłków dziennie. Między każdym posiłkiem, czy przekąską powinno być 2,5 max 3 godziny przerwy. I nie powinnam jeść w sumie samego jabłka tylko z jogurtem lub serkiem wiejskim, bo się odkłada. Ale nie miałam niestety nic pod ręką :c I ponoć kolacji nie należy się bać! Ważne by jeść regularnie. Taką dietę dostałam od dietetyka. Zobaczymy, czy się sprawdzi. Mam zamiar zważyć się w niedzielę rano.