'Czasem marzę, że jestem Audrey Hepburn.(...) czuję wtedy, że mogłabym zmierzyć się z całym światem.
_____________________________________________________________________________________________________
'Gdybym znalazła prawdziwy dom, w którym czułabym się jak u Tiffany'ego...
'Holly: Ciebie też to zachwyca?
Paul: Co?
Holly: Tiffany!
'Holly: Czwartek... Dzisiaj czwartek? Czwartek! Niemożliwe, to potworne!
Paul: Co jest takiego potwornego w czwartku?
Holly: Nic, ale zawsze nadchodzi niespodziewanie.
'Paul: Kocham Cię!
Holly: Dzięki.
'Holly: Wie pan, co to jest wściekła chandra?
Paul: Rodzaj depresji?
Holly: Depresję masz wtedy kiedy przytyjesz lub za długo pada. To zwykły smutek. Wściekła chandra to potworna rzecz. Nagle odczuwasz nieuzasadniony lęk. Pan też je miewa?
Paul: Pewnie.
Holly: Dla mnie jedynym ratunkiem jest wsiąść w taksówkę, i pojechać do Tiffany'ego. Od razu się uspokajam. Tyle tam spokoju i godności. Nic złego nie może się tam zdarzyć.