nie mów kocham. proszę Cię, nigdy więcej mi tego nie mów. skreśliłam Cię, rozumiesz. a dzisiaj rwąc ten kawałek papieru dałam Ci to dobitnie do zrozumienia. czujesz to?
nie mów kocham do osoby, która chce zapomnieć.
nie mów kocham, jeśli ci nie zależy.
nie mów kocham, jeżeli wiesz, że rujnujesz tym komuś życie.
nie mów kocham, jeśli to dla ciebie nie jest wyjątkowe słowo.
nie mów kocham, jeżeli chcesz, żebym nadal się z tobą spotykała.
nie mów kocham, jeżeli nie jesteś pewien, że to miłość.
KURWA. TY NIE MOŻESZ MNIE KOCHAĆ. nie teraz. już nie. już nigdy.
ani TY , ani TY. P A N O W I E . to nie jest miłość.
a jeżeli kochacie, to pozwólcie mi być szczęśliwą.
"Jeśli na prawdę kogoś kochasz, pozwól mu być szczęśliwym".
nie chcę rozdrapywać starych ran, z Jednym już sobie wytłumaczyłam. teraz TY.
twoje łzy miażdżą mi serce, ale nie mogę na to reagować. mimo, że bym chciała, nie mogę. zbyt długo to ja płakałam, zbyt długo nie mogłam wstać z łóżka, a teraz, kiedy potrafię z uśmiechem przywitać nowy dzień to wraca. zapomnij o mnie, i znikaj. bo jeżeli ty tego nie zrobisz, ja ucieknę, bo nie mogę na ciebie patrzeć, bo to wszystko wraca, i tnie mnie jak sztylet. przechodzi powoli wysysając całą nadzieję na lepsze jutro. zabiera mi drobinki krwi, oziębia moje ciało, powoduje to, że mam mętlik w głowie, nie wiem, jak się zachować ani co powiedzieć. dlatego nie chciałam z tobą wychodzić, dlatego nie chciałam cię widzieć. unikałam cię jak deszczu, unikałam cię jak niczego na świecie. po co do mnie napisałeś, po co do mnie przychodzisz, czemu wciąż do mnie dzwonisz i wciąż do mnie przychodzisz. nie chcę tego, ale nie umiem się oprzeć. nie potrafię zostawić tego telefonu w spokoju, a gdy przekraczasz próg domu, nie umiem powiedzieć ci wyjdź, choć powinnam, powinnam być zimna, obojętna. nie odzywać się. ale nie umiem. proszę, niech mnie ktoś tego nauczy.