Pocieszające jest , że nowe siodełko wypróbowałam już w każdy możliwy sposób. Sikikane było, teren był i ujeżdzalnia też, teraz czekamy aż będzie ciepło i jeszcze popływamy.
BYŁAM DZIŚ Z NONUSIĄ U BONUSI, BIAŁE KWIATKI JEJ ROSNĄ. CIESZĘ SIĘ, ŻE ZOSTAŁA PRZY NAS NA ZAWSZE.