Nie wiem w sumie czemu to piszę
ale podejmę się ważnego tematu
otóż ostatnio zwróciłam uwagę na problem swojej wagi. Niby nie jestem gruba ani nic, ale trochę ważę. Długo się tym przejmowałam, no ale nie zmienię tego, taką mam budowę, jem co chcę i nie tyje ani nie chudnę i nie mam zamiaru przez całe życie odmawiać sobie jedzenia. Na co to komu, żyjmy chwilą, wpierdalajmy ale no dobra z umiarem , życie jest jedno, więc po co je marnować dla jakiejś niby super figury i co ci z tego ? Cycki będziesz miała małe i znowu będziesz marudziła.
Prócz tego to wszędzie w telewizji oraz w gazetach nas okłamują, przecież te modelki są i tak jeszcze bardziej wydłużane, wyszczuplane, jakim cudem chcesz się mierzyć z czymś nieidealnym. W internecie to samo, mnóstwo fotoszopu, dobra okej możesz się zdrowo odżywiać, ale nie przesadzaj z tym np " Nie zjem sera bo przecież to ma w sobie tyle tłuszczu" Rany kobieto na pewno po jednym plasterku sera przybędzie ci 20 cm w pasie.
Każdy ma jakieś kompleksy, mnie się nie podobają moje uda, no ale cóż od dziecka byłam trochę większa, nie gruba no ale taka bardziej umięśniona no i nie wiem nie pozbędę się ich zbytnio głodząc się, to nie o to chodzi .
Żyjmy aby niczego nie żałować !