A więc zaczynamy od nowa?
Na świeżo? Na czysto? Bez przeszłości?
Właściwie nie ma do czego wracać. Wszystko już dawno się skończyło.
Nie ma co żyć złudzeniami. Nie ma co rozpamiątywać zatracając to co mamy teraz.
To jest ważniejsze od tego co było. To daje większe możliwości by żyć szczęśliwie.
Cieszę się z tego co teraz mam. Mimo tego, że tak na prawdę nie jest to póki co nic konkretnego.
Wszystko dopiero co się zaczyna, ale ja wierzę w to, że będzie dobre.
Oczywiście jak to w życiu bywa będą gorsze chwile, bo przecież takie jest życie, ale poradzę sobie z tym.
Poradzę sobie, bo mam w co wierzyć.
Poradzę sobie, bo czuję, że odnalazłam siebie.
Może jeszcze nie całkowicie, ale to już duży krok naprzód.
Nie można się bać przyszłości.
Można ją tylko przyjąć taką, jaka jest nam przeznaczona.
I believe in nothing but the beating of our hearts