Slava.
Dzisiaj już wszystko w porządku.Stwierdziłam,że przecież będzie ok,i faktycznie,polepsza się.
Właśnie przed chwilą na brzegi mego umysłu wypłynęła myśl o tym,że upadki są stworzone po to by móc wstawać.
A ja lubię wstawać.Bardzo lubię.
Jestem marzycielką,tak:)
Na zdjęciu uchwycone zostało kwietniowe piękno błota i białych kwiatów.
Zrobiłam je jeszcze w Swarzędzu,kiedy szłam dróżką Z lasu ,która jest też dróżką DO lasu.
Ady drogą zawsze możesz iść dalej,lub cofnąć się...Ewentualnie możesz też stać w miejscu.
Zdjęcia nie edytowałam.
PB doprowadza mnie do szewskiej pasji,notki mi znikają,wszystko staje na głowie,ale jest ok;)