Grzana.
I jego mina, której nie robi.
Straszny stres dzisiaj przeżywam.
Musze zaapelować do mamy.
Żeby sie zgodziła i pozwoliła mi jechać do Kostrzyna.
Na Czesuafów i KMN.
To ważne dla mnie jest!
I tym sposobem jest już środa.
Jeszcze dziejszy dzień przeżyć do końca.
Cały czwartek.
I większą część piątku.
Hrabi!
Julia się boi się.
2 dni.
Jedyne co mi przychodzi do głowy to...
KUUURWA, żeby się udało!
"Jedzie kretyn jedzie w wagonie sypialnym.
I ma skośne oczy, bo jest orientalny!"