dlaczego w ciagu jednego dnia wszystko potrafi sie tak spieprzyc. Raz jest dobrze, swietnie, jaram sie jak male dziecko nowa zabawka, a w ciagu kilku chwil wszystko odwraca sie o 180 stopni. Nienawidze tej bezczynności, nieświadomości i tego, ze tak naprawde nie wiem na czym stoje. Nienawidze, a wciaz tesknie.