''I schodzą się, ludzie mili, przepełnieni dziś sympatycznością. A babcia
będzie jak zwykle opowiadała o swojej nowej pracy, czyli 700 pierogach
i spółce. Podbieramy słodkości i wrzucamy do swoich żołądków. Przynajmniej
mój co chwila się wzdyma. Stąd to stwierdzenie; "Ooo. Przytyłaś?" Nie, nie. To
tylko ten stół i ta atmosfera mnie nasyca. ulubiona zabawa moich dziadków:
kupowanie Igorkowi na urodziny HAŁAŚLIWYCH, IRYTUJĄCYCH zabawek,z
których Igi ma radochę, rodzice przerażone miny, a dziadzie się śmieją z tych min.
a no. i wszyscy faceci dzisiaj pachną cudownie ^^