Z moją Adą i Wiką hehe <3
Dzisiejszy dzień zaliczam do udanych :D
Ale teraz jestem cholernie zmęczona .
Mama wróciła z wywiadówki i jest lajt ;o
Szok, myślałam, że jej reakcja bd 10000razy gorsza.
Na szczęście obeszło się bez krzyków, niepotrzebnych "szlabanów" itp. hahahaha.
A teraz gadam z Kosą i trochę wspominamy pewne wydarzenia .
Ostra bk.
:)