SJEMKA
czymam się całkiem dobrze, Julka sobie radzi,
łapię chwilowe zamuły, ale nie jest jakoś tragicznie
i nie lecą łzy to najważniejsze. potem może wyjdę, ale spadam na chwilkę do sklepu.
kompletnie nie chcę mi się wyjść, jakoś nie mam motywacji, żeby ruszyć dupę.
mam nadzieję, że poprawi mi się humor. przepraszam, że wczoraj Wam na dworzu trochę napłakałam,
ale już nie umiem tego dusić. po prostu nie chce, nie umiem.
nie lubię, kiedy ktoś widzi, że płaczę. wiem, że jestem słaba. z reguły wrażliwa i szybko mięknę.
ale fajnie, że mam swoich ludzi, koooochanych. wczoraj mi idealnie humor poprawił kolega, dziękidziękidzięki
dzisiaj wieczorem sobie trochę pozamulam. noc bez Patrycji, BOŻE, co to będzie.
zmieniłam się.
diametralnie.
nie chcę ranić.
tak wiele osób potrzebuję mojej uwagi, ale nie każdemu mogę to zapewnić.
przepraszam ludzi, którzy się na mne zawiedli. przepraszam za te kłótnie i niedociągniecia.
przepraszam za kłamstwa i głupie gierki. nie chciałam. nie chcę. nie będę chciała.
musiałam to zmienić. musiałam poprawić relacje. czasem wyszło na gorsze,
ale nie potrafiłabym inaczej.
mogłabym napisać jeszcze więcej, ale wtedy miałabym wątpliwości co do przeczytanie tekstu przez innych.
ogólnie fajnie, że mogłam coś napisać.
sram na hejty<3