Foto z ostatniego tygodnia..
Jak byłam w lesie na rowerze..
Górki..szyszki[wojna na szyszki]..kijki..jagody..:[smiech]
Trochę mam już doś tych upalnych dni :(
I w ogóle dziś mi jakoś smutno..:(
Niby panuje na mej buzi uśmiech..ale w głebi jest smutek..
A gdy sama pozostaje łzy spływają..:(
Nie cieszę się że są te wakacje..
Poprostu nie potrafie odczuc że są..
Bo co roku jest to samo...
Dom..dom.. i patrzenie na radość moich braci chociaż by..:(
A gdy rozmawiam z znajomymi..to samo słyszę..
Ja jadę tam..a zaś tam..
Mnie to boli :[placze]
Bo zaś pytają mi się gdzie jadę..:(
Odpowiedz brzmi przeważnie nigdzie..
Przepraszam że notka taka smutna..
ale gdzieś to pozostawic musze by było lżej..:(
Pozdrawiam i Dziękuję..
T.B. :*