W cieniu twoich rąkUkryj proszę mnieGdy boję się, gdy wokół mrokBądź światłem, bądź nadziei dniem.Wszystkim o czym śnię,Głosem w sercu mym.Jak ręka, która trzyma mnieNad brzegiem nocy, brzegiem dni.Bądź jak skrzydła dwaKiedy braknie sił.Chwyc mnie i nieś.Niech niebo bliżej będzie.Tak bardzo chcęW ramionach skryc się Twych.
http://katbor.wrzuta.pl/audio/8ZdImKbw54/trzecia_godzina_dnia-_w_cieniu_twoich_rak
Wolne chwila wytchnienia wkońcu czas na przemyślenia, czas na chwile dla siebie ;) szkoda tylko że nawet to juz nie pomaga... ale czasem tak chyba bywa, że gdy przyjdzie zmęczenie i zły humor to jednak nie jest tak łatwo się go pozbyć ale starać się będę dalej...
Właśnie "starać" takie ładne słowo a tyle kontrowersi w nim...
Bo ile można się starać, ile można myśleć ciagle tylko o jednej osobie, móc jej poświęcić tak naprawde wszystko wystarczy tylko jej jedno słowo, jak długo tak można gdy ta druga osoba chyba tego nawet nie zauważa i jest jej to zupełnie obojętne.
Czasem chyba warto znać swoją wartość i zrezygnować gdy jest na to czas, ale to tak łatwo się tylko mówi bo w wykonaniu jest owiele trudniejsze. Przestać myśłeć przestać marzyć gdy to uczucie jest już czymś większym niż zauroczenie- bardzo trudne i zbyt wiele łez temu towarzyszy...
Ale jest takie jedne uczucie które napewno niepozwala zrezygnować: "nadzieja" ona zawsze jest i póki ona jest nie da się zrezygnować z tego na czym nam zależy. Leczy czy to dobrze że ta nadzieja jest? czy było by nam łatwiej gdyby jej nie było?
Pozdraiwam Julita