dawny wiersz z przed roku - przerobiony, przetłumaczony z niemieckiego, poprawiony na polski, do niemieckiej literatury to mi daleko .. czasu ni' ma ;)
kiedy myślę o Tobie
czuję jak strach mnie ogarnia
ciarki przeszywają ciało jak strzały wojny
rodzierają strzępami każdą cząstkę mnie
chcę Ciebie zapomnieć, ale krwawię,
im bardziej staram się , tym rana powiększa się
tracę siły, wolę, życie, nie widzę światła dnia
a krew zimna i mroźna wypływa z mojego martwego ciała
zacząłem z Tobą walczyć
byłem okropny dla nas
chcę Ciebie zapomnieć, ale krwawię,
im bardziej staram się , tym rana powiększa się
zzimniałem, moje serce zskamieniało
oczy błyszczą z bólu i 'nawiści
ręce przebarwione od krwi
leżę martwy we własnym życiu, obezwładniony
chcę Ciebie zapomnieć, ale krwawię,
im bardziej staram się , tym rana powiększa się
chcę Ciebie kochać, ale nie mogę
im bardziej tego chcę, trafiony strzałami zostaję
nie mam tarczy żadnej, jestem goły i sam
ofiarą mojej własnej wyobraźni, snów i marzeń
nie mam żadnej osłony, każdy strzał jest bezbłędny
idę prosto, nie zważam na rany, lecz martew nic wart 'stem
chcę Ciebie zapomnieć, ale krwawię,
im bardziej staram się..tym bardziej jestem martw
:D :D :D dziekuye :**