Ja tylko chcę budzić się rano w aksamitnej pościeli, z roztrzepanymi włosami i burczącym brzuchem,
odwracać się na drugi bok i zerkać na ukochaną osobę.
 Delikatnie opuszkami palców gładzić po policzkach, całować w czoło,
po czym wstawać jak najciszej potrafię i na paluszkach podążać do kuchni.
Wstawiwszy wodę - na ciepłą herbatę, usiadłabym na zimny parapet -
obserwując uroki porannego dnia. Siedziałabym tak długo,
aż zimno marmurowego parapetu doszczętnie ochłodziłoby moje uda i resztę ciała.
Przygotowałabym smaczne kanapki, udekorowane uśmiechem - z keczupu, i oczyma - z rzodkiewki.
Położyłabym się obok Niego, aby czuć ciepłą i aksamitną skórę, a On obudziłby się - czując zimno mego ciała.
- Witam, kochanie. Jak się spało? Jesteś głodny?  Zrobiłam dla Ciebie pyszne śniadanie.
Nie oczekiwałabym jakiegokolwiek słowa, tylko słodkiego uśmiechu.
Muzyka radości grana przez Nas, tylko przez Nas. Cichy śpiew i dzielenie się kanapkami.
Jak dzieci - karmilibyśmy się wzajemnie, brudząc sobie twarze i ubrania.
Gilgotałbyś mnie, a ja krzyczałabym ze śmiechu i uciekała po całym mieszkaniu.
Wyjście do pracy. Ja gdzie indziej, także Ty.
Ostatni pocałunek na połowę dnia w samotności + mocny uścisk,
bliskość ciał. Kilka esemesów, kilka telefonów.
 Ty pytasz co u mnie?  Ja odpowiadam, że tęskno za Tobą, głuptasie.
Południe. Wracam do domu. Czekam na Ciebie. Obiad,
ten smaczny, któryś z Twoich ulubionych.
 Bo należy Ci się nagroda za trud, za miłość. Wracasz, zmarnowany. Trzymasz w ręku kwiaty.
- Kochanie, ale z jakiej okazji? - pytam zdziwiona
- Bo jesteś. - odpowiada z uśmiechem.
Łzy szczęścia, wielka radość i to uczucie,
 że jestem ważna. Ważna, dla ważnej dla mnie osoby.
 Odwzajemniona miłość , coś pięknego.
  Moje oczy tańczą  z nadmiaru euforii.  Wieczór. 
Wypożyczone filmy, popcorn i masa żelków.
Masa chusteczek, bo znowu wzruszyłam się ze szczęścia.
 Ty się śmiejesz ze mnie, ja patrzę na Ciebie oczyma ze Shreka.
Uśmiechasz się zalotnie. Kładę nogi na Ciebie, delikatnie tuląc się każdą partią ciała.
 Częstujesz mnie żelkami, ja Ciebie popcornem.
 Zasypiasz na moim ramieniu, wtulony we mnie.
 Budzisz mnie pocałunkami, mówiąc :
- Śpij Kochanie, zaniosę Cię do łóżka.
Ostatnie słowa : Kocham Cię.  Śpij słodko.