Zakładam maskę jak w karnawale
I o tym co było nie martwię się wcale
Omijam złe rzeczy szerokim łukiem
Odchodzę z niczym, zamiast z hukiem
Niewybaczalne to zachowanie
Pomijam brakujące jedno śniadanie
Pomijam drugie, trzecie i czwarte
Czy mój żołądek nic nie jest warty?
Chyba ktoś zapomniał o czymś istotnym
Ukrywa twarz peelingiem błotnym
Obmywa grzechy letnim słońcem
Wychodzi, nie martwiąc się sprawy końcem