Witajcie!
Dziś dobiło mnie wszystko na wieczór...aż p0oczółąm sie gorzej.
Tyle osób odchodzi.. i to taak bliskich...JA bym tego nie przerzyła...tej wielkiej strany najbliższej mi osoby...mamy...może nie brzmi to cudownie...
Ale taak jest..pietnastoletni chłoapak...chcąca pełnego życia kobieta żeby tylko było tego mało..to wszystko wokó mnie..i w tym najgorszym dla nie momencie..widze to cierpiwnie w oczach tych osób... trzy osoby nieznane mi odeszły...ale i tak mnie to wszystko przeroslo... tyle sutkuu do okołaa.
Tym smutnnym akcentem zakończę...
[*] [*] [*]