Nie wiem dlaczego, ale jak tylko zbliżałam się z aparatem do psa to momentalnie z miłego, merdającego ogonkiem, zamieniał się w napuszonego, warczącego diabła :D
Dzisiaj po zakupach, obkupiłam się troszkę :D
A teraz idę sprzątać. Żeby jutro mieć wolne :)
Wybywam do Pyśki, zdrowiej mi :*
Zastanawiam się, dlaczego zrobiła się na tym zdjęciu taka tandetna biała ramka z trzech stron?!
Grrr...