no tak, rzeczywiscie, nie było mnie tu rok, nie mam nowych zdjęć, jestem beznadziejnym fejmem. WIEM.
Co się działo przez rok? hm zerwałam z bartkiem nie długo po ostatnim wpisie. (ostatnio się z nim widziałam to mnie zbeształ, no egal).
byłam w niemczech na wakacje. no i o WOODSTOCK również zahaczyłam. byłło super, mimo, że mało co pamiętam ;)
wiele się pozmieniało, ale no cóż raczej to nie miejsce aby pisać o tak osobistych rzeczach.. ;)
zmieniłam szkołę, poznałam paru wartych uwagi ludzi ;D np. mojego męża Łukasza, hahah. trochę beka, ale, jak to mówią, śmiech to zdrowie ;)
nie mam ochoty nic więcej pisać, pis JOŁ.