Szmaty!

Przypomniałam sobie o tym photoblogu pod wpływem Justyny, która mówiła o przerabianiu zdjęć!

Także witam po tak dużej przerwie :)
Na zdjęciu ja i grupa g(o)łomb, czyli taka nasza poznańska, studencka, młodsza wersja lejdis, podczas świątecznego maratonu w komnacie Ali P. A tak serio, to dziewczyny z roku bez których nie wyobrażam sobie opijania studenckich wzlotów, czy upadków, hejtowania wykładowców, czy wspólnego narzekania przed egzaminami! Mile spędzone chwile, a będą jeszcze lepsze! (Zajadanie pączków soon + świętowanie po zdanej sesji - I hope!!)

Jestem geniuszem! Dostałam 5 z egzaminu z matmy!!! :D
Pozostał jeszcze jeden egzamin i tydzień wolnego, i wreszcie czas na wszystko, i brak poczucia winy, że się nie uczę!  (mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli!).

Dzisiaj omal nie straciłam swojego kciuka. To wszystko przez Chatę Polską! Złe moce tam działają, zawsze tak uważałam!

Socjologię odkladam na bok. 
Chill na dziś! 

Bye, dudes! :)