Płotki..
Dzisiaj rano udaliśmy się nad nasze polskie morze, gdyż pogoda dopisywała, więc ja z moim bratem, czyli wspaniała grupa morsów załapala faze na kąpiel w 10 stopniowym morzu, w którym spędzili minut 30. Gosia to bardzo miłe przeżycie upieczętowała katarem. Więc gdy pływanie w naszym cudownym morzu nie było wystarczająco fajne postanowliliśmy troszke upierdliwić życie innym w postaci rzucania freesbie. Tu jest cudownie, ale chce do Piły, chce, ponieważ tam chce focić tu ni mam zabardzo jak, czas wygospodarowany jest. A z innej półki recz biorąc to mój humor pomimo tylu optymistycznych chwilach nie zmienił się ani trochę w tą stronę lepszą. Chciałabym w końcu poczuć szczęście, ale nie ma pojecia w jakiej postaci miałoby ono być. Ostatnio nie mam wielu okazji do pociechu, a jak mam, to jakoś nie ciągnie mnie, aby były one w jakiś sensowny sposób wykorzystanie, bądź okazane, choć w najmniejszym stopniu. Chyba potrzebuje kogoś, kto chciałby mnie wziąc jako rozsypaną układane i poskladać ją, dzięki czemu, byłby szczęśliwy, że mnie ma.
Tęsknota we mnie siedzi...
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwa;) virgo123:) nacka89cwaBella patki91gd 1514 akcentova*** itaaanJa nacka89cwaJa nacka89cwaAksamitki i bielinek :) halinamzadaszony mostek elmar