No siema
Zdięcie zrobione rano, więc jeszcze nie uczesane włoski ;) Ogólnie nie lubie w rospuszczonych, ale niech już będzie.
Dziś, chociasz jest sobota wstałam o w pół do ósmej, nie wiem czemu, ale jakoś mi się nie chciało spać. Potem poszłam na SKS, jak zwykle był kosz. Miałam iść na mecz, do Natalki i Ani, ale mama się nie zgodziła (głupi szlaban!).
Z Alicją i Kingą wróciłam do domu. W domu trzeba było troszkę ogarnąć jak zwykle w sobotę. Basia jest chora, leży w łóżku i non stop jej trzeba coś pszynosić. ;c. Ogólnie dziś było fajnie. Dobra, teraz się troche nudzę może jakieś pomysły? Masakra zaraz trzeba wyjść z psem. Dobra lecę paa ;**