Szara rzeczywistość.....

      ....a pośrodku JA

Czy grozi nam dyferencja społeczma..?

W moim przypadku jest to bardzo prawdopodobne (...)

Opowieść o tym jak Kurwa znalazła swego Alfonsa

A to było tak, że zmusiłam braciszka do robienia zdjęć. Już nawet nie pamiętam treści szantarzu...

Drzewko było, drzewka nie ma. Zasadził je ojciec mojego taty jak miał 11 lat. Rosło, dawało owoce i srało liśćmi, ale że kochaliśy je to dało się to przeżyć. Aż dziadek umarł, jego szmacia żoneczka po wieloletnich poszukiwaniach znalazła w końcu idealnego partnera życiowego potocznie zwanego u nas w domu ''PEDAŁ" z racji jego jebiącego po oczach obrzydzeniem wyglądu i kutaśnego charakteru. Udupił starą w małżeństwo, co z tego, że miała wtedy 73 lata...luzik kurwa. Ona udupiła swego jedynego syna i jego rodzinę, czyli nas...

W skrócie przyszedł chuj, na viagrze zerżnął geriatryczną szmatę, drzewo ściął i zatruł nam życie.

No i do przodu peace & love do chuja pana !