photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 26 MAJA 2015

1

 

 

Jest coraz gorzej. Nie panuje nad tym, co się ze mną dzieje. 

Aco, alkohol. Wszystko byle nie myśleć o tym, że mam problem, naprawdę poważny problem z samą sobą.

Ile jeszcze pociągnę? Rok, dwa? Ile wytrzymam wymiotując cztery-pięc razy dziennie, dzień w dzień?

Ile jeszcze będą trwać napady na przemian z głodówkami, które wykańczają mnie psychicznie i fizycznie?

Chudnę i tyję. Chudnę dla siebie, tyję dla rodziny, bliskich, chłopaka. Czuję, że jeszcze tak źle, nie było nigdy.

Zmarnowałam już 3 lata życia. 

 

 

zaliczone.

Komentarze

carriewhispers może daj sobie pomóc i idź do kogoś kto postara się wyciągnąć Cię z tego bagna...
tortury psychiczne to jedna z gorszych rzeczy jakie sobie robimy...
28/05/2015 9:01:30
skinnyishappy to miłe, że pamiętasz. dziękuję :)
może spróbuj dla nich też nie wymiotować?
26/05/2015 21:16:23
skinnyishappy wiem, że jest trudno :c to już jest coś, że zdajesz sobie sprawę z problemu :)
27/05/2015 19:00:43

cheerfuldeath Kochana alkohol to nie ucieczka.... Spróbuj nie wymiotować ;c Nie rób tego sobie ... ;(
26/05/2015 21:13:56
jestemniczym staram się, ale jest to zbyt silne
27/05/2015 6:06:31
cheerfuldeath Nie warto... kochana walcz z tym, proszę ;c
27/05/2015 15:12:23