SAW po raz drugi tym razem z Endżel.
Sziporaty przyszły.
Nadal mam przed oczami ich miny.
To było piękne.
Przerażenie w oczach i jeden zatyka nos, a drugi uszy!
Jak Baran poszedł na owcze postrzyżyny to się ze Szczura śmiałyśmy.
-Witaj szczurze. Zagramy sobie?
Będę im to pamiętać do końca życia.
Hoffman jest hujem!