AHOJ DZIEWCZYNY!
jestem z siebie dumna, poniewaaaaz bylam dzis u mojej cioci na urodzinach i niczego nie tknelam, przybijam piateczke wszystkim dziewczynom, ktore rowniez dzis stawily czola kalorycznemu syfowi i z nim wygraly 1:0!
byly tam przepyszne muffinki z budyniem na ktore mialam mega ochote od tygodnia... czekoladowe ciasto, pyszne ciasto z kremem na smietanie.. ale sie nie dalam, huhu <wiwat> ! zadowolilam sie kawa bez cukru i mleka+zielona herbatka z cytrynka.
mam czyste sumienie! ..no i brak jakiejkolwiek motywacji do cwiczen przez ostatnie wydarzenia...
czuje, ze tyje. czuje sie jak czekoladka z salcesonem w srodku, mm pycha
czas ogarnac swoja psychike, tak jest. jutro lecimy z bieganiem i cwiczeniami.
nie ma opierdalania, tlusta swinio!!
kcal- 730