Zdjęcie z Klaudią nad wodospadem ; *
Nie chce mi sie pisac i nie mam czasu xd
kupilam sobie 2 ksiazki ;p
a teraz czytam ksiazke klaudii 'szkola uczuc'
Wczoraj bylismy na gorze sniezce . ; ]
zdobylam szczyt !! xd
Ale nie szlismy od poczatku calkiem .. wjezdzalismy kawalek wyciagiem na gore kope
a potem z kopy szlismy na sniezke i z powrotem ;)
Przedwczoraj rodzicom zachcialo sie coli-wieczorem ( no... a nam ksiazek)
Poszlismy .. ja chce wchodzic do sklepu a Klaudia
- nie najpierw do ksiegarni bo tam jest dalej a jak bedziemy wracac to przyjdziemy po cole zebysmy nie nosily jej caly czas.
-no dobra .
idziemy i zbiera sie czarna chmura oraz zaczyna kropic .. nie no spoko ..
zaczelo lac tak ze heeeej !!> (i grzmilo)
no a ta na to :
-poczekamy moze troche przejdzie.
czekamy i czekamy a tam jeszcze gorzej wiec kupilysmy ksiazki i owinelysmy kazda po 3 reklamowki ; p
biegniemy a tam do sklepu to tak z ok.600m.
musimy na druga strone przejsc ale przez ulice plynela rzeka hah. ;D
wiec niedosc ze juz jestesmy w polowie mokre to jeszcze cale buty ( a m w sandalach)
jak dobieglysmy do sklepu do bylysmy cale mokre i wchodzimy a baba do nas :
- przesuncie sie musze umyc podloge bo z was cieknie .xd
wracamy do pensjonatu i wychodzi tata klaudii i mowi ze 'wyrusza na poszukiwania'
i tak dalej..
my to mamy w pokoju 'dom literacki ' hah jak to nazywaja . ;p
i wg
jak te scypki(czyt. oscypki) smierdza bleee i sa blee ! ;D
dobra ja koncze bo mnie tu popedzaja .
paaaa
Dzesss.