A tak se dodalem bo dawno nie dodawalem...
Przedstawie wam historie pewniej kobiety. Miala na imie Wagina i wszyscy sie z niej smiali. Jednak Waginie nie bylo do smiechu... Jej imie bylo dziwne (dla nie wtajemniczonych to pizda... mniej wiecej), na tyle dziwne ze nawet nauczyciele nie wiedzieli co o tym myslec. Wagina była miłą dziewczyną, jednak tak naprawde nikt jej nie lubil wiec nikt tego nie wiedzial. Pewnego dnia wagina poznala karoline... Karolina to byla jedna z takich dziewczyn ktore nigdy nie wiedza co jest grane (a moze raczej jedna z takich ludzi...). Troche sie polubily jednak Wagina nie chciala wyznac prawdziwego imienia przyjaciolce. Wiec powiedziala ze nazywa sie Ela. Nie podobalo jej sie to imie jednak cos wewnetrznie podpowiedzialo jej ze jest to odpowiednie imie i ze wkret sie uda. Pewnego wietrznego dnia Wagina wybrala sie z Karolina na spacer i to byl jej bląd. Pewien chlopak z jej klasy, a doklanie Piotr Ryszkowski, ksywa Rysiek, zawołał : "Karolina gdzie twoja wagina?!"
Karolina nie wiedzac przeciez o co chodzi krzyknela: "Znasz jakąś inną wagine, niz ta w spodniach?!". Wtedy Wagina (ta ludzka) poplakala sie i uciekla. Karolina nie wiedziala o co chodzi, a Piotr sie smial. Wagina uciekla w swoje ukryte miejsce nie daleko burdelu "Lil' Sucky Sucky" i zaczela plakac. Plakala przez 3,5 godziny nie ruszajac sie z miejsca. Nie wiedziala ze ktos to zobaczy... Jednak patrzyla na nia... matka burdelowa. Zrobilo sie jej żal biednej dziewczynki, ktora powiedziala jej o wszystkim. Burdelowa zaprosila dziewczynke do miejsca pracy... I od tego zaczeła sie kariera Waginy. Juz wlasciwie nie byla zwyklą Waginą. Od tego dnia byla @Vaginą PopStar@. Byla dobra w tym jak nikt inny. Ludzie zapisywali sie kolejkami, zeby spedzic noc z tą gwiazdą.
Po około 15 latach spedzonych w "Lil' Sucky Sucky" do domu publicznego zapukał Piotr. I to nie byle jaki Piotr. To wlasnie był Piotr "Rysiek" Ryszkowski. Okazalo sie ze jako 15 latek byl przystojny jednak w wieku 30 lat byl brzydki jak gowno. Jednak wracając do glownego tematu... Bardzo niesmiale podzszedl do matki burdelowej mowiac: "Prze pani... potrzebuje kogos... na pierwszy raz." I to byl moment kiedy Wagina, a raczej @Vagina PopStar@ mogla wysmiac go za wszyskie czasy. Jednak ulitowala sie nad nim i dala mu po nizszej cenie, bo przeciez wciaz sie jej podobal (przepraszam ze nie wspomnialem tego wczesniej). No i tak im sie spodobalo ze zdecydowali sie ozenic... Tylko byl jeden problem... Matka burdelowa byla mila itp. ale ojciec burdelowy nie. Nikt tak naprawde nie widzial kim jest. Czesto mowil: "Prowadze ten biznes bo jestem alfonsem. Nie dotykam wiekszosci z tych szmat w burdelu. Robie pieniądze..." No i to bylo chwalebne. Jednak PIMP nie chcial oddac @Vaginy PopStar@ za darmo... Przeciez byla jego wlasnoscia... Pracujac tu sprzedala mu swoja dupe...wryyyć... znaczy duszę. Wyciągnął swoją dziewiątke(z ang. Nine, 9mm, pistolet) i wycelowal. Dwie kule i dwa ciala na ziemii. Byl dobrym strzelcem bez wątpienia. No i to koniec historii waginy. Odnalazla milosc pod koniec zycia czyli sie spelnila. Komentujcie co myslicie o poczynaniach Waginy...
Jaki jest morał tej historii.
"Nie nazywaj szmato corki Wagina..."
Aha P.S. Karolina tez miernie skonczyla bo w wieku 17 lat dala sie namowic na seks. Okazalo sie ze chlopak miał Aids...
Zdaje sie ze napisalem tragizm ;]. Co nie zrobią i tak zginą. Pani od polskiego powinna byc dumna xD
Ogłaszam konkurs...
Jesli w swoim komencie odpowiesz na 3 proste pytania wygrasz nagrode ^^
Oto pytania:
1. Jak nazywal sie burdel z tej historii?
2. Jak nazywal sie "Rysiek"?
i najtrudniejsze
3. Kto jest Pimp'em (Alfonsem)
Pozdrowienia dla
Mateusz "Raka"
Patryka "Szymla"
Katarzyny "Waotówki" za kometnowanie (teraz ty przeczytaj i skomentuj);*
Miffyny rowniez jw.;*
Meangirlsy roznego rodzaju. ;* ;* ;* ;*
chyba najczescie Jusyna... ;];*
No i dla Oli Szostucha :D ;*
xD "Poliz mnie" Hraaaa Twuuu.
xD "Magdalena Kadziela i jej smiech xD nie no spoxx ;*
xD "Dziekuju"
xD "Łuhuhu ja dopiero widze ze do tej szkoly chodzisz"
xD "Teraz na dziko rosną a ja sie kurwa schylic nie moge"
i moze jeszcze cos mi sie becznego co sie dzialo przypomni pozniej to dopisze