Zadna wielka miłość nie umiera do końca.
Możemy do niej strzelać z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach
naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć.
Potrafi znaleźć sobie drogę do wolności i zaskoczyć nas,
pojawiając się, kiedy jesteśmy już cholernie pewni, że umarła,
albo, że przynajmniej leży bezpiecznie schowana pod stertami innych spraw...
Chciałabym być łzą - by spłynąć po Twej twarzy...
Chciałabym być wiatrem - by owiewać Twoje ciało...
Chciałabam być kroplą Twojej krwi - by krążyć w Twym ciele...
Chciałabym być kroplą wody - by spocząć na Twych ustach...
Chciałabym być poduszką - byś co noc mnie przytulał...
Chciałabym być Twoją fantazją - by wzbudzać Twoje pożądanie...
Chciałabym być Twoim snem - by nawiedzać Cię nocami...
Chciałabym być miłym spojrzeniem - by dotrzeć do Twego serca...
Chciałabym być Twoim największym marzeniem - by zaistnieć w Twych snach...
Chciałabym być w Twoim sercu - by poczuć Twą miłość...
Chciałabym być cząstką Ciebie... .
Lecz jestem człowiekiem - to za mało?