Pogadałm trochę na skejpie, z każdym po kolei. Ale ze mnie dwulicówka.
Ogólnie to teraz mi się nudzi, sobota a każdy musi schodzić.
Trochę miałam beke z chłopakami, ale spoko, tymczasowe.
Zdjęcie przedstawiające mnie, jako małpę. Szalone.
Wczoraj na urodzinach Agaty było dobrze w trzysta.
Nie zapomnę nigdy.
Przesiedziałam cały dzień w domu, boże co?
ktoś skype?