póki słowo otwarte,
evviva l'arte!
pracowity tydzień się zapowiada,
ale ja się cieszę. grunt to konsekwentnie
iść do przodu by nie zgubić ani dnia.
i chyba nie jestem prawdziwą kobietą,
bo nie stoję teraz w oknie z filiżanką
kawy i papierosem w ręku wpatrując się
w przypływającą pełnię. ; )