Jakoś zabardzo nie ma co napisać
Ogólnie to jakoś ok
wjb na wszystko ;D
Rodzice smuszają mnie do chodzenia do kościła :c
niby idę, ale omijam go szerokim łukiem
żeby mieć spokój w domu
niech myślą że chodzę ;p
Spotkanie z magicalice nie wypaliło ;(
szkoda, bo napaliłem się na ten dach 10-pietrowca :D
Olewam sobie szkolę..
jakoś mnie do niej już nie ciągie
z resztą i tak teraz tylko pierdzimy w stołki xd
może jutro spotkam się z Moniką
ale jeszcze nie wiadomo
Teraz lecę jeszcze na dwór
Cya ;*