photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 MAJA 2010

odejdę cicho.'

Palące ślady obcych rąk na ramionach, udach, szyi, piersiach. Garść wyrwanych włosów, rozcięta warga. Wrzaski, żebym była cicho, zapewnienie, że będzie fajnie. Kiedy staram się nie myśleć o tym, co mi zrobiłeś to wszystko wraca. Widzę Twoje rozbiegane oczy, podrapna twarz. Moją rozerwaną bluzę. To boli. Boli, kiedy myślę o uścisku krępującym moje nadgarstki, o dłoni na ustach. Czuję się pusta, nijaka, wyprana w emocji. Już nie umiem ufać. Zrobiłeś mi największe świństwo na świecie. Każda minuta mojego życia jest podziękowaniem dla Jah, że nie pozwolił na więcej. Wystarczająco zniszczyłeś mi życie. Z czegoś zrobiłeś nic, pieprzony cudotwórco. Ani dodać, ani odjąć. Nawet podzielić nie. Nienawidzę Cię. *


* * *


Szczerze powiedziawszy jest źle. Wcale nie dobrze, tylko, wbrew pozorom, zwyczajnie źle. Dlaczego? Bo już nie chce mi się chodzić z uśmiechem przyklejonym do twarzy. Ale tak łatwiej uniknąć pytań. Przynajmniej nie muszę tłumaczyć, co mi jest. Zresztą, sama nie wiem. Nie chcę wiedzieć. Bo przecież jest lepiej, tak? Tylko wolałabym nie mieć wiadomości, niż czuć tę cholerną obojętność podczas każdych, coraz rzadszych i krótszych, rozmów.

''Znowu przyszło mi płakać, za to, że chciałam się śmiać. Tysiąc razy oddawać to, co trafiło się raz. Makijaż, jak zawsze, by ślady łez zatrzeć, niech nie widzą, że płaczę. Powieki są po to, żeby nie patrzeć, jak odchodzisz na zawsze. Znowu muszę udawać, uśmiech przemycić na twarz, że to nic, że to tylko taki stan, że ja tak mam.''


"Nawet nie zauważyła, że się wycofywał. W milczeniu. Powoli. Gasła jego obecność. Jak świeca, która się wypala."


_________________________

*stary badziew, pseudotwórczość jeszcze z pierwszej gim., bodajże.



+nie mam ochoty pisać normalnej notki. właściwie, to na nic nie mam ochoty. chcę zniknąć.

zauważyłbyś?

 

Komentarze

poprawna Notka z serii "gdy ktoś, kto Ci jest światełkiem gaśnie nagle w biały dzień." ?
Jeny, nawet nie wiesz jak się cieszę, że piszesz. Ładnie dobierasz słowa i chyba obie należymy do wymierającego już gatunku osób piszących z sensem (skromna jestem, wiem...)
Zniknąć? Ile razy miałam takie myśli- żeby choćby zapaść się pod ziemię, byleby chwilowo nie istnieć. Jednak... Zawsze- po każdej burzy, po jakimś czasie na niebo zawsze wraca tęcza i słońce. Życzę Ci tego, aby choćby najmniejsze promyczki przebiły się przez chmury smutku i namalowały na Twojej buzi tęczę prawdziwego uśmiechu ;)
11/05/2010 12:28:31
experience27 :D
Lepiej nie :D
09/05/2010 17:22:14
experience27 Rozumiem...wszystko co dobre zawsze się kończy.
Ale Ty walcz o to!
Nie wiem jak,ale walcz!
Życzę Ci by znów było dobrze :D
09/05/2010 16:57:48
experience27 No właśnie,ten dystans,to jest najgorsze :|
myślałaś,że przyjaźń przerodzi się w miłość??
ojj ;/
09/05/2010 15:32:30
experience27 Ta Twoja sytuacja jest....yyy dziwna :|
Jak obie strony nic nie robią to właśnie takie coś powstaje,jakaś pustka ciężka do wypełnienia...:|
Pojawiają się tajemnice,brak tematów do rozmów :|
Nie wiem co robić w takiej sytuacji ;/
09/05/2010 14:13:32
Photoblog.PRO radzia każde zdanie się liczy :)
09/05/2010 12:50:04
experience27 Chyba wmawiałam,że kochałam :|
08/05/2010 23:38:09
xwszyscymajamambex Wieem..
Dobranoooc, kochanie. ; * < 69.
08/05/2010 23:34:52
xwszyscymajamambex Teraz jest swój czas! Już, bierz się w garść. Bo jak nie, to ja Cię wezmę w garść, a nie obiecuję, że będę delikatna.
Plus, podwójne fundamenty to wiesz.. podstawa jak byk xd.
08/05/2010 23:22:55
xwszyscymajamambex A jak już obie mocno wierzymy.. to to jest podstawa, prawda? A na podstawach buduje się wielkie rzeczy.
Próbuję.. Uf. Podnoszę się powoli. I ey, masz się podnieść ze mną.
08/05/2010 23:12:44
xwszyscymajamambex Jest, coraz lepiej.. Ey, ale może tego właśnie nam trzeba? Będziemy się bardziej doceniać.?
Nie płacz, proszę. Wiem, że to głupie, i że jestem hipokrytką.. Ale nie płacz. ; *
08/05/2010 23:05:23
xwszyscymajamambex Za to ja płaczę.. Cholera. Chyba mam kompletny rozstrój nerwowy.. Kocham Cię też, kocham strasznie.. Moje maleństwo. ; *
08/05/2010 22:53:35
experience27 I właśnie tego brakuje w przyjaźni/związku...tej szczerości!
Każdy myśli,że jak się powie,że jest ok,to druga strona odpuści.Ok,czas jest wskazany,ale bez przesady.
Nieee,życie jest popierdolone,gzzyy...znikamy razem!;(
08/05/2010 22:03:00
jednostronnybilet nie płakam, nie płakam, nie płakam. nie ryczę od dobrych trzech minut. jest super.
08/05/2010 21:58:17
partycjag mała.. nie płakaj;*
08/05/2010 21:53:07
experience27 W tym wypadku rozmowa nie pomoże?
08/05/2010 21:40:56
~braciszek Raz sie poswieciłem i przeczytałem Notke ^^

Kochana Siostrzyczka =*** Trzymaj Sie ;***
08/05/2010 21:34:56
experience27 Mam dokładnie to samo!
Jesteśmy coraz bliżsi sobie,aż tu nagle cała magia pryska :(
I wszystko się jebie i masz to jebane poczucie winy,że to przez Ciebie,że zrobiłaś coś nie tak....kur*a!
08/05/2010 21:32:25
xwszyscymajamambex Hm.. Jestem załamana swoją psychiką. Jedna zła nowina i się pogrążam.. -,-
08/05/2010 21:31:25
xwszyscymajamambex Dzięki w jej imieniu..
08/05/2010 21:29:41