ostatnio nie bywam na necie , dlatego notka dopiero dzisiaj , dla zabicia czasu.
20.03 to najlepszy dzień mojego życia , choć nie pamiętam co sie wtedy wydarzyło. Często powracam do takich dni , na przekór.
Wspominając jakiś dzień , robi się weselej. ;d
słit focia z kozą <3. oczywiście w jedynym znanym miejscu w obrębie szkoły , czyli łazience. Miejsce spotkań xD
trochę to niezręczne , ale ważne z kim.; *
_____________________________________________________________
czas przedświąteczny , uważam za najgorszy , choć trwa jak dla mnie w nieskończoność , i wypada dwa razy w roku.
Stanardowe zajęcia - sprzatanie.
Wolałabym na ten czas zapaść się pod ziemię -.-
mimo wszystko zyczę wesołego jajca! ;D <3
a o lanym poniedziałku , juz nie wspomnę.. ; D