wszyscy już teraz zapominają o tym,że idealność nie istnieje.każdy próbuję we wszelaki sposób dostosować się do otoczenia: zmienia styl, swoje życie dla ludzi, którzy w rzeczywistości powinni szanować nas za to kim jesteśmy. natomiast jest inaczej. ilekroć ukażesz w sobie odrobinę inności, od razu wytykają Ci, że nie pasujesz do tego świata. gdzie tutaj miejsce na bycie sobą? wrażliwość znika z pola widzenia a jego miejsce zajmuje brak empatii i wyrachowanie.czy w życiu nie chodzi o to, żeby być wyjątkowym?przecież inny wcale nie oznacza gorszy, nigdy tak nie było, dlaczego więc jest teraz? panuję moda na identyczność, podąża się za czymś co w rzeczywistości nie jest wcale najważniejsze. czas się obudzić, wszystko przeminie! natomiast nasza dusza na zawsze pozostanie.tak więc czy nie warto zasadzić konkretnego kopniaka wszystkiemu co nas psuję, odbiera to co najlepsze i robić temu na przekór?
https://www.youtube.com/watch?v=GXoZLPSw8U8
:))))))))