"Powinno istnieć słowo określające mikroskopijną iskierkę nadziei, którą człowiek boi się dostrzec w lęku, że samo spojrzenie ją zgasi, jak przy próbie obejrzenia fotonu. Może tylko czekać przy niej, patrzeć obok niej, patrzeć poza nią, aż stanie się dość mocna, by zaistnieć realnie."
Pratchett.
Przy sprzyjających warunkach, dobrych wiatrach, przejrzystości nieba, odpowiednim skupieniu i maksymalnym wytężeniu zmysłu wzroku, na samym końcu, tuż przed ostatecznym zniknięciem za linią horyzontu można dostrzez krótki, trwający ułamek sekundy zielony błysk. Efekt pozornego złączenia, przywilej dostępny wybranym. Jak wiadomo, szanse jedna na milion sprawdzają się w dziewięciu przypadkach na dziesięć...
Prawda?
i za dużo mieli ze sobą niedopowiedzeń.