Gdzieś w jakiejś ciemnej, wilgotnej jaskini na południu Polski. Idąc gdzieś w nieznane, coraz głębiej, coraz ciaśniej, nie wiedząc czy kolejny korytarz uda mi się przejść szedłem przed siebie.
Jaskinie to chyba najlepsze miejsce na ziemi a właściwie w jej wnętrzu. Tego nie da się opisać - to trzeba zobaczyć (!)